A może żutki...eee...nie wiem jak to się pisze, ale to bardzo fajna, sadystyczna zabawa:)Uwielbiam to, popadlam w nalóg po 10 minutach rzucania:) Naprawdę jazda na maksa:)
Jeeeeest! Doczekalam się! Impreza na Sarnach. Dla niewtajemniczonych Sarny to wieś, moja kumpela wynajmuje tam co jakiś czas domek...tzn pożycza go za darmo i urządzają tam wtedy imprezy, ja będę na czymś takim pierwszy raz. Trzy dni chlania, darcia mordy bez powodu i gupich brechtów, nie mówiąc już o graniu na gitarce i śpiewaniu (to pierwsze moi kumple, to drugie JA:) Taki weekand to podobno strasznie męcząca sprawa, ale warto. Z tego co się naslyszalam warto zaplacić za to każdą cenę, bo wspomnienia są potem nie do zamazania:) W moim przypadku ceną będzie kolejne ściemnianie. Rodzice w życiu mnie nie puszczą z moją paczką na 3 dni gdzieśtam gdzieś. Powód jest prosty, ja mam 17 lat, jestem jedną z 5 dziewczyn w paczce, przy czym tylko jedna ma ponad 20, jako obóz żeński mocno obniżamy średnią wiekową, która wynosi w sumie jakieś 22-23 lata. Przy czym obóz męski to okoo 14 osób. W sumie niekiepsko:) Ludzie są fantastyczni, zero podzialów, zero klótni, nie ważne czy ktoś ma prawie 30 lat, czy niecale 17, jak moja qmpela, ważne, żeby się dobrze dogadywali i tak też jest. Jak nie pojadę na tą imprę, to się chyba zabiję.
Mój brzuch po 4 dniach odchudzania stal się plaski:)))))) Oplacao się:) Dieta mleczno - owocowa to jednak bardzo skuteczna rzecz. Jeszcze się nie ważylam, ale na pewno zrobię to w piątek:) Uwielbaim piosenkę "Spokój grabarza". Caly czas wydaje mi się że się zakochalam...no, tak przynajmniej myślę, bo ja się przecież nie zakochuję...